
w Louisville w stanie Kentucky w parku przemysłowym
z własną elektrownią - strażą pożarną i kodem pocztowym
40 lat temu 23 tysiące pracowników General Electric
produkowało pralki lodówki i zmywarki - potem produkcja
wywędrowała do Chin - zostało niespełna 2 tysiące ludzi i kilka lat
temu firma szukała kupca na cały interes i nagle wszystko się odmieniło -
w tym roku produkcja zaczęła wracać z Chin i z Meksyku
za kilka miesięcy w Louisville ruszy linia produkcyjna nowej zmywarki -
Jeffrey Immelt szef GE - firmy o wartości kapitałowej
225 miliardów dolarów zatrudniającej przeszło 300 tysięcy ludzi
na całym świecie jedynej z oryginalnego składu wskaźnika Dow Jones
który zadebiutował w maju 1896 roku i która do dziś
się w nim utrzymała - napisał w Harvard Business Review
że outsourcing jako model produkcji sprzętu gospodarstwa domowego
w jego firmie się przeżył - postanowił wydać 800 milionów dolarów
aby przywrócić fabrykę w Louisville do życia
zapewnia że nie robi tego z pobudek filantropijnych
"robię to bo myślę że zarobimy w ten sposób więcej pieniędzy" -
powiada (...) w 2001 roku gdy do Białego Domu
wprowadzał się George W. Bush przemysł dawał pracę
16,4 milionom Amerykanów co stanowiło już niespełna 12,5 proc.
zatrudnienia poza rolnictwem - gdy w 2009 roku
zmieniał go Barack Obama w przemyśle pracowało
o 4 miliony ludzi mniej a w pierwszych latach
administracji Obamy ten spadkowy trend się utrzymał -
Ameryka wciąż traciła miejsca pracy w przemyśle -
najgorszy był luty 2010 roku kiedy zaledwie co jedenasty
Amerykanin pracował w przemyśle - od tego czasu
bardzo wprawdzie powoli ale statystyki
zaczęły się odrobinę poprawiać
wyborcza.biz